Przygotowania w Hotelu Bristol, ceremonia w kościele św. Anny, przyjęcie w Pałacu Rozalin
Jeżeli pomyślimy o warszawskim ślubie od razu na myśl przychodzi Hotel Bristol i kościół św. Anny. Przez ostatnie dwa lata kilkukrotnie pracowaliśmy w tych miejscach i co najdziwniejsze za każdym razem jesteśmy zaskakiwani czymś nowym. Zdecydowanie Bristol nas ostatnio prześladuje co nie jest niczym przykrym;) Fantastyczne miejsce, w którym czuć ducha Warszawy. Nie można też zapominać o Cafe Bristol z jej przedwojennym klimatem. Kiedy tylko możemy, a zwłaszcza po treningach wpadamy tam na kremówkę i pyszną kawę. Wracając do ślubów i fotografii – ostatnio prezentowaliśmy sesję Uli i Mateusza, dziś czas na reportaż. Przyjęcie odbyło się w Pałacu Rozalin, nie zabrakło sztucznych ogni, fantastycznego zespołu a wszystko pod czujnym okiem dziewczyn ze Ślubnej Pracowni.
If you think about a wedding in Warsaw, the Bristol Hotel and St. Anne’s Church immediately come to mind. For the last two years we’ve worked in both those locations several times and – strange as it is – every time there’s a new surprise waiting for us there. Recently, Bristol has most definitely been a frequent venue, which is not unpleasant at all;) A fantastic place in which you can feel the spirit of Warsaw. Let us not forget about the Cafe Bristol with its pre-war (as we imagine it) atmosphere. Whenever we have a chance, and especially after training sessions, we pop in there for the cream cake and delicious coffee. Coming back to the weddings and photography – we recently presented Ula and Matthew’s session, and today it’s time for the reportage. The reception took place at the Rozalin Palace, complete with fireworks and a fantastic band; all under the watchful eye of the wedding organizers from Ślubna Pracownia.