Dlaczego sprzedałem Sony A7III & A7RIII
Podsumowanie 2018 i plany na 2019. Co to był za rok. Chyba jeden z najtrudniejszych w karierze.
Dlaczego sprzedałem Sony A7III & A7RIII
CO ZA ROK
2018! co to był za rok. Chyba jeden z najtrudniejszych w karierze. Wprowadziliśmy mnóstwo zmian. Niektóre działają świetnie, niektóre były delikatnie mówiąc, pomyłką. Nie tragiczną w konsekwencjach, ale jednak bolesną nauczką. Jedno jest pewne – 2019 upłynie nam na szlifowaniu podstawowej umiejętności – produktywności. Już teraz naszkicowałem sobie idealny dzień. Część z tych nawyków wprowadzałem przez ostatnie miesiące, część dopiero przede mną.
Dlaczego sprzedałem Sony A7III & A7RIII
DZIEŃ IDEALNY
Dzień idealny:
pobudka około 5 rano
do 7 praca – blogowanie, maile, spisywanie pomysłów
7-7:30: ćwiczenia oddechowe (Wim Hof) i proste ćwiczenia
8-9:45: bieganie/spacer z psiakami, przygotowanie do pracy
10-18: praca/edycja/strona
18-22: czas dla rodziny
22-23: główny trening dnia/koniec z gapieniem się w monitory
23:00: czas spać
Niech zadziała.
PODRÓŻE
Niemal rok temu obiecaliśmy sobie z Dorotą zachować więcej balansu pomiędzy pracą a życiem oraz nieco zmienić ofertę. Tak polubiliśmy sesje wyjazdowe, że na stałe wprowadziliśmy je do naszej oferty. Oczywiście my jak to my – do wszystkiego podchodzimy nieco ekstremalnie, co zaowocowało lataniem po Europie w zasadzie non stop. Sesja rodzinna pod Genewą i w Zurychu, sesja narzeczeńska w Neapolu, wycieczka łodzią i sesja na Capri, sesja rodzinna w Lizbonie, warsztaty i sesja we Florencji, ślub w Cap Ferrat a zaraz potem w Chorwacji w małej wiosce Maslenica czy wycieczki do Niemiec to tylko garstka, żeby nie wspomnieć o podróżach pomiędzy UK a Polską.
Pomiędzy wszystkimi wyjazdami Dorota znalazła czas na obronienie pracy dyplomowej na UAP i zrealizowanie projektu o Smogu, który zaowocował fantastyczną wystawą. Też dzięki Dorocie ja mogę pochwalić się makietą swojej pierwszej fotograficznej książki, którą zamierzamy wydać w 2019. Zrealizowaliśmy też kilka edycji warsztatów grupowych i indywidualnych, po których z radością obserwujemy kolejne sukcesy naszych kursantów.
W 2018-stym uśmiechaliśmy się częściej niż złościliśmy, uważniej słuchaliśmy, angażowaliśmy się w akcje charytatywne, podpisaliśmy więcej niż kiedykolwiek petycji. Wsparliśmy finansowo kilka artystycznych projektów i uzupełniliśmy naszą bibliotekę o kilka wartościowych pozycji wydanych przez polskich fotografów. Nasze psiaki dawały nam jak zawsze mnóstwo radości, choć zdarzyło się i kilka momentów grozy. Postanowiliśmy też nie wysyłać zdjęć na konkursy branżowe a skupiliśmy się na potrzebach naszych klientów. Wprowadzamy w życie to, co przekazujemy na warsztatach – nie ma dnia byśmy nie fotografowali po prostu dla siebie. Dorota kontynuuje swoje projekty a ja częściej niż wcześniej wychodzę na ulicę z aparatem w dłoni.
To był bardzo intensywny rok. Nie było cały czas różowo. Po zeszłorocznej azjatyckiej wyprawie wpadłem na genialny pomysł wejścia w system Sony. W efekcie jestem chyba jednym z nielicznych fotografów, którzy zamienili Sony na Canona. Po wiadomościach na FB wnioskuję, że moja wyprzedaż Sony wzbudziła sporą ciekawość – postaram się ją zaspokoić.
Moja opinia po roku pracy na Sony A7III i A7rIII jest bardzo subiektywna – to co sprawdza się w mojej pracy może nie zadziałać u Was. I odwrotnie – co dla mnie jest wadą w Waszym workflow może być kompletnie nieistotne.
Sony A7III & A7RIII – zacznijmy od plusów – jest ich znacznie więcej niż minusów.
To, co mnie skłoniło do przejścia na Sony to możliwość podpięcia w zasadzie wszystkiego. Świetny AF w dobrych warunkach oświetleniowych (do tego wrócę) i rewelacyjne matryce – pliki obrabia się bajecznie. Świetna współpraca z systemem lamp Godox/Quadralite, wydajne baterie, mały rozmiar. Łatwość i bogactwo opcji konfiguracji klawiszy, fajny tryb video, stabilizacja, dwa sloty, dobry tryb seryjny i duży bufor. Odporne na głupotę i trudy pracy korpusy. Generalnie – maszyny do orki. Dlaczego więc pozbyłem się Sony i wróciłem do jedno-slotowej Leica Q i Canona?
Sony A7III & A7RIII – obiektywy, rozmiar, ergonomia
To, co jest zaletą Sony bardzo szybko zaczęło mi doskwierać, mam na myśli rozmiar korpusu versus rozmiar obiektywów. Do mojego ulubionego 24-70mm 2.8 musiałem dokupić gripa. Bez niego chwyt nie był tak pewny. Wszystkie jasne stałki, które chciałem kupić są ogromne; 35mm 1.4, 50mm 1.4 czy 85mm 1.4 to ogromne i ciężkie szkła. Skończyło się na zestawie 35mm 2.8, 55mm 1.8 i 85mm 1.8. Obiektywy małe, lekkie i z fajnym obrazkiem. Jest jedno ale. A dotyczy ono szczególnie 35-ki. Sony do szybkiej i precyzyjnej pracy systemu AF w gorszych warunkach oświetleniowych potrzebuje jak najjaśniejszych obiektywów 1.4. A te są duże i ciężkie a i tak nie rozwiązują problemu w 100%. Co prawda nie straciłem żadnego zdjęcia przez wolny AF ale.. trzeba się było nagimnastykować z szukaniem miejsca, na który wyostrzyć. EVF zarówno w A7III jak i A7rIII po zmroku dostawał czkawki przez to, że Sony pokazuje obraz przy przesłonie roboczej i przy takiej działa AF. Obraz smużył i utrudniał pracę przy przymykaniu do f4 i więcej. A lubię mieć ostrych kilka planów. Remedium na kiepskie światło był paradoksalnie aparat, który używalne maksymalne ISO ma w okolicach ISO640;)
I tu dochodzimy do Leica M9 i szkieł na bagnet M. Po roku pracy mogę powiedzieć jedno – te szkła muszą być podpięte pod Leicę M. Koniec kropka. Oczywiście czerwona. Dalmierz i idealne spasowanie sensora Leica M9 z moim ulubionym elmaritem 28 w zasadzie nie ma odpowiednika w Sony. FE 28mm f2 ma tak dużą dystorsję, że aż oczy bolą. Ultron 35mm 1.7 na Leica M jest idealny a na Sony ma dziwną krzywiznę pola – objawia się to tym, że środek jest ostry a brzegi już nie. Co za tym idzie ciężko się wstrzelić z ostrością.
Jak wspomniałem wcześniej AF w Sony przy przysłonie powyżej 2.8 , jak na moje standardy zaczynał być za wolny i zawodny. O wiele szybciej ostrzyła Dorota Leicą Q lub ja manualnie Leicą M9. A ponieważ połowę czasu na ślubach pracujemy w słabych warunkach oświetleniowych, kończyło się to tak, że pracowałem Leicą M9 i Canonem pożyczanym od Doroty. Sonnar 35mm 2.8 w połączeniu z A7III po zmroku w zasadzie stawał się bezużyteczny. W połowie sezonu odkryłem, że połączenie adaptera MC-11 i canonowskiej 35mm f 1.4 pozwala mi ostrzyć w każdych warunkach. Sony wtedy niezależnie od ustawionej przysłony ostrzyło na f1.4 i przymykało w momencie wyzwolenia migawki. Niestety jak na moje standardy, lag był zauważalny i nieznośny. Zwłaszcza z lampą. I znów – wracałem do M9 albo pożyczonego od Doroty Canona.
WIDZIEĆ ŚWIAT, EVF
Na koniec czynnik najważniejszy – moje oczy niekoniecznie dobrze znoszą zerkanie na świat przez wizjer elektroniczny Sony. Zwłaszcza po zmroku. Po długich reportażach oczy były zmęczone a głowa bolała. Nie da się ukryć, że wizjer w Leica Q a zwłaszcza w Leica SL to poziom dwóch klas wyżej. Co ciekawe nawet w kupionym na zimowy wyjazd Panasonicu Lumix GX8 wizjer okazał się być mniej uciążliwy i płynniej pracujący niż te w Sony. A ze szkłem Leica Summilux 15mm 1.7 (odpowiednik 30mm na pełnej klatce) pozwalał robić zdjęcia w nocy z dużą głębią już od f2! Lumix zostaje.
Sony A7III & A7RIII – NOWE WROGIEM LEPSZEGO?
Wnioski po roku pracy na Sony były jednoznaczne. Albo zainwestuję w jasne natywne szkła od Sony (duże, ciężkie) i w trudnych warunkach oświetleniowych będę pracował na f1.4-f2 albo kupię Canona i Leica Q;)
I tak też się skończyło. Dorota kilka dni temu odpakowała swoją nową Leicą Q-P, o której wkrótce napiszemy a ja przejąłem jej Leicę Q oraz kupiłem Canona 5d mk IV i ulubioną 35-kę – 35mm 1.4 L wersja pierwsza. W planach jeszcze jest nowa 85-ka 1.4 IS. I oczywiście najważniejsze – niezawodna od lat LEICA M9.
Jednego już żałuję. W systemie Canona nie ma tak dobrego odpowiednika obiektywu 24-70mm 2.8 GM. Owszem – jest 24-70mm L v II. Nie jest to jednak TA plastyka, którą tak polubiłem w szkle Sony. Wszystkie sesje w 2018 roku zrobiłem tym właśnie obiektywem. Mikrokontrast i odwzorowanie szczegółów w połączeniu z fajnymi nieostrościami jest naprawdę na najwyższym poziomie.
A co planujemy na 2019 poza lepszą produktywnością?
W końcu chcemy zmontować filmy z zeszłorocznych wakacji, wyjechać na kolejne, cieszyć się każdym dniem, więcej pisać, regularnie ćwiczyć, chodzić na więcej wystaw i częściej spotykać się z przyjaciółmi.
Ze zmian sprzętowych – testujemy system lamp Profoto. Oczywiście mowa tu o małych A1 i „plenerowej” B10. Testowaliśmy je już w ostatni weekend 2018-stego. Canon i Profoto to połączenie genialne! Szykujemy artykuł na ten temat. Na razie jesteśmy pod wrażeniem i robimy listę za i przeciw w zestawieniu ze Strobosami;)
Ciekawostek i tematów z podróży mamy na kilkadziesiąt godzin pisania. Czasem zastanawiamy się, czy nie szybciej byłoby nagrać film i opublikować go na youtube. Co Wy na to? Wolicie czytać czy oglądać? A może jedno i drugie?;)
Myślimy też na datami wiosennych warsztatów, celujemy w kwiecień. Szczegóły niebawem.
Na pewno wszystkich zawodowych przygód 2018-stego roku nie byłoby bez naszych cudownych klientów i wszystkich osób, z którymi mieliśmy okazję spotkać się czy pracować, serdecznie Was pozdrawiamy. I dziękujemy!
Fantastycznego roku!
***** ***
A tu są zagubione i odzyskane komentarze, które zniknęły ze strony przy okazji porządków. Przywołujemy je w tym miejscu i czekamy na nowe 🙂
Mateusz: „Sprzętowo wybór kontrowersyjny ( w moim przypadku) wnioskując po opiniach ludzi którzy zauważyli u mnie zmianę sprzętu na m9 z 35, Q oraz zostawienie d750 przez 58mm pytając czemu nie sony. Niemniej jednak fotografowanie lejkami doprowadza prawie do orgazmu, szczególnie gdy w mce widzisz prawie 100% trafionych zdjęć
Wszystkiego dobrego w 2019!”
Michal Warda: „Najlepszego! Udanych kadrów!”
Filip Maniuk: „Piszcie dalej, piszcie koniecznie!:) aczkolwiek Wasze lajvy też się fajnie oglądało, chociaż przeważnie z odtworzenia;) Czyli jedno i drugie! Pozdro i udanego 2019, żeby plany udało się zrealizować chociaż w 80%!”
Michal Warda: „Dzięki Filip!”
Andrzej Zofka „Zdecydowanie piszcie! Film jest ok, ale osobiscie wole czytac
Cieszy mnie, ze nie tylko ja mam takie podejscie do Sony Naprawde nie kumam jaki sens jest wypuszczac male body i wielkie, ciezkie obiektywy. I nie rozumiem tez jak firma od telewizorow nie moze zrobic EVF ktory by przynajmniej dorownywal lub przewyzszal 3 letni EVF w Q czy SL
Ciekawe co napiszecie o Profoto… uzywalem ostatnio na slubie pare A1 i pare B1 (bo B10 nie byly dostepne)… fajny sprzet i faktycznie wszystko zawsze w 100% dziala ale cena troche boli… tym bardziej ze na slubach czy w plenerze roznie bywa i nie raz nam stand z lampa polecial na ziemie… Godoxa tak bardzo nie szkoda, ale o Profoto bym sie troche spinal. A patrzac na Wasz plan dnia to jednej rzeczy Wam zazdroszcze – ze mozecie normalnie funkcjonowac spiac tylko 6 godzin Wszystkiego dobrego w 2019!!”
Michal Warda: „Ze snem jest tak – liczy się jakość a nie ilość;) Profoto damy jeszcze nieco czasu podczas testów – działają niesamowicie choć fakt – jest trochę spina jak goście kopną w statyw.”
Andrzej Zofka „Tez tak slyszam ale jeszcze mi sie nigdy to nie udalo w praktyce… ponizej 8 godzin zdycham „
Mateusz: ’Wam również szczęśliwego 2019, oby zaowocowało spełnieniem każdych planów.
Zapytam z drugiej strony, obecnie planuje małą wycieczkę do Omanu, chciałbym zabrać jak najmniej sprzętu foto i dylemat stanął na 35mm vs 24mm. Chcę zrobić krótki reportaż z tego co się tam dzieje, zrobić kilka fotek widoczków. Idealnym rozwiązaniem byłoby 28mm, tego jestem pewien, ale może zapytam jakie są Wasze odczucia?”
Michal Warda: „Dziękujemy! Jeżeli nie wiemy czego się spodziewać zawsze zabieramy 35mm;) Sprawdza się w niemal każdej sytuacji.”
Mateusz: „Cześć! Również wszystkiego najlepszego z okazji 2019 roku! Sam jestem jednym z tych, który zastanawia się nad zmianą systemu, dlatego odwołam się do fragmentu wpisu: “EVF zarówno w A7III jak i A7rIII po zmroku dostawał czkawki przez to, że Sony pokazuje obraz przy przesłonie roboczej i przy takiej działa AF. Obraz smużył i utrudniał pracę przy przymykaniu do f4 i więcej.”
A wyłączenie podglądu ekspozycji nie pomogło? Wtedy AF pracuje zawsze na maksymalnej przysłonie, a w EVF masz podgląd na zasadzie tradycyjnego wizjera OVF? Poza tym myślałem, że głównie ostrzysz manualnie – tym bardziej, że wszyscy w sony chwalą wizjer i pomoce związane z MF.”
Dorota Kaszuba: „Sprawdzaliśmy obie opcje – po wyłączeniu podglądu ekspozycji (robi się to automatem jeśli używasz lampy) wcale nie jest wiele lepiej jeżeli masz zapięte szkło f2.8. Pomoce związane z MF są super o ile pracujesz non-stop wide open. Na przymkniętym manualnym obiektywie na iso 3200 i więcej bardzo spada rozdzielczość obrazu wyświetlanego w EVF”
Mateusz: „Szkoda. Planowałem zakup A73 pod szkła manualne i bezproblemowe przejście z Canona za pomocą MC-11 (przynajmniej na początku) i ciągle się zastanawiam czy to zda egzamin… Trzeba będzie jakoś się przekonać na własnej skórze „
Michal Warda: „Jak wspominałem – to co mi się nie sprawdza komuś innemu może idealnie się wpasować „
Luk: Michał to FE 28/2 w RAF ma większe pole widzenia niż 28mm i po korekcji beczki w LR, albo C1 w skakuje na 28mm. To co widać w EVF jest już po tej korekcji, dopiero surowe pliki “beczkują”.
Michal Warda: „Zobacz jak po korekcji wyciąga ludzi po brzegach – sprawdzi się w fotografii każdej innej tylko nie w repo. Ale to moja opinia. Mniejszy elmarit nie potrzebuje żadnej korekty.”
Luke: „No fakt z elmaritem nie malem porownania (w M startuje od 35mm dopiero :)), jedynie z 28mm Canona.
Q na 28mm jest rowne?”
Dorota Kaszuba: „Q to nie jest poziom summiluxa-M 28mm ale kadruję bez strachu czego nie mogę powiedzieć o FE 28″
Luke: „Dzięki za cenne info, teraz mój G.A.S ponownie załączył się na Q „
Tomasz Tomaszewski: „Dobrze się to czyta! dzięki za garść recenzji i inspiracji w nowy 2019 rok. Wszystkiego dobrego i więcej czasu dla Was kochani.”
Michal Warda: „Dzięki!”
Radosław Kaźmierczak: ” Jak zawsze 150% mocy przekazu :). Smuci mnie tylko jedna rzecz….. Brak informacji o planach na kolejny zlot :…(„
Michal Warda: „Będzie zlot – tylko musimy to dopracować „
Radosław Kaźmierczak: „Noo to już mi lepiej „
Ania Kopeć: „Bardzo ciekawe wnioski. Jako użytkownik cCnona nawet sie trochę cieszę Trzymam kciuki za dzień idealny!”
Marco: „Michale a mnie zastanawia dlaczego po tych wszystkich testach nie pomyślałeś właśnie o Leica SL ? jest coś nie tak z tym aparatem (oprócz ceny )”
Michal Warda: „SL jest świetna – niestety obiektywy choć fantastyczne są cenowo poza moim zasięgiem.”
Łukasz Wąsik: „Bardzo interesujący artykuł. Myślałem, że już wszyscy poddali się szaleńczemu porzucaniu starego dobrego lustra. Głos rozsądku, który bardzo mnie cieszy. Pozdrawiam!”
Michal Warda: „dzięki Lukasz!”
Kasia Pawlica: „Fajny materiał – chociaż dotyczy podsumowania roku 2018 wtedy na niego nie wpadłam (ciekawe dlaczego?)
Szkoda że nie zrobiliście takiego podsumowania na 2019 … lubię czytać o energetycznych ludziach i ich podejściu do życia. Zazdroszczę tej energii i zapału, pomysłów – inspirujecie !”
Marek: „Czytam Wasza opinie dotycząca sony i jestem ciekaw czy w 2020 nie będzie przeszkadzała Wam wielkość obiektywów RF w canonie bo tutaj ewidentne jest to jedna z przyczyn pozbycia się systemu sony, ale z wnioskami poczekamy do niedzieli podczas krótkiej oceny R6?”
Michal Warda: „Hej – przyznajęm, wielkość obiektywów RF jest problemem. 5dmkiv z 24-70/2.8 waży mniej i jest bardziej poręczny niż R6 z 28-70 „