Sesja ślubna w wesołym miasteczku
Sesja ślubna i Smoki w wesołym miasteczku na sesji ślubnej?;) Niemożliwe? A jednak! Lubimy wyzwania:) Ola i Marcin wymarzyli sobie zabawny kiczowaty klimat lunaparku, a my z radością zgodziliśmy się z nim zmierzyć. Jedyny problem był z tym, że miasteczko uciekało nam przeszło miesiąc;)
Sesja ślubna
Jak była pogoda, nie było miasteczka i na odwrót. Żeby było zabawniej po sesji miasteczko objawiło się praktycznie pod naszym domem, suuper:) Ola, Marcin – dzięki za świetną zabawę! Świadomy kicz to najlepszy kicz. Teraz pora namówić kogoś nieustraszonego na kolejną sesję. Może w klimacie Wesa Andersona? Podobno zaprojektował pociąg! Już widzimy ta sesję. Ktoś chętny? 😉
Zapraszamy do oglądania! Więcej portretów w galeriach na naszej stronie.
Visiting a funfair to do a session
WhiteSmoke visiting a funfair to do a session – impossible? Not really – we stood up to the challenge that Ola and Marcin presented to us. The only problem was to coordinate the funfair and the weather. Ola, Marcin, thank you for great fun, enjoy the photos!